ikonka

Tapas, hiszpańska gastronomia w miniaturowej wersji

16 marca 2022

Myśląc o hiszpańskiej gastronomii pierwszą rzeczą, która przychodzi na myśl jest przede wszystkim tapas. Tapas to integralna część hiszpańskiej kultury, jest to nie tylko jedzenie, a sposób na życie łączący w sobie przyjemność płynącą z posiłku, picia, dobrego towarzystwa, odkrywania nowych miejsc, ludzi, smaków oraz relaksu i radości ze wspólnego biesiadowania.

Hiszpańska kultura jest unikalna pod wieloma względami, niezwykle barwna, wesoła, hołdująca poczuciu wspólnoty. I taka właśnie jest tradycja tapas, będąca jednocześnie wizytówką hiszpańskiej gastronomii.

Pomimo, że możne przywodzić silne skojarzenie z przystawkami, tapas należą do odrębnej kategorii i nie należy ich ze sobą mylić.

Tapas to małe talerzyki z jedzeniem podawane z napojem, zazwyczaj alkoholowym, takim jak piwo lub sangria. W wielu miejscach otrzymuje się je za darmo do zamówionego trunku, jednakże przybierają wtedy najczęściej bardzo podstawową formę, taką jak np. oliwki i są z góry narzucone przez daną restaurację. W innych lokalizacjach otrzymamy menu i będziemy mogli wybrać interesujące nas potrawy, jednakże będziemy musieli już za nie zapłacić. Tapas jest hiszpańską kuchnią w wersji miniaturowej i przybiera różne formy, może stanowić dodatek do napoju albo danie główne samo w sobie, zarówno w formie tradycyjnej, jak i bardziej wyszukanej z użyciem składników z całego świata. Mogą to być małe kanapeczki, owoce morza wybór serów, tortilla, liczy się wersja mini.

W języku hiszpańskim słowo tapa oznacza przykrywkęwieczko, natomiast czasownik tapar znaczy przykrywać

Historii na temat powstania tapas jest kilka. Pierwsza z nich sięga aż XIII wieku, do czasów króla Alfonsa X, zwanego „Mądrym”. Legenda głosi, że władca zapadł na tajemniczą chorobę i całkowicie stracił apetyt, zatroskani nadworni medycy zalecili regularne picie wina i spożywanie przy tym niewielkich porcji jedzenia. Król rychło wrócił do zdrowia i nie krył swojego zadowolenia z zaleconej kuracji, nakazując swoim poddanym serwować alkohol zawsze w towarzystwie małych przekąsek.

Inna historia, również królewska, dzieje się w nieco bliższych nam czasach, bo w wieku XIX. Tym razem król Alfons XIII na swojej drodze do Kadyksu postanowił zrobić przerwę w podróży i napić się wina w gospodzie. Kiedy władca cieszył się trunkiem zerwał się silny wiatr i w obawie przed dostaniem się pyłu i piasku do kieliszka monarchy, kelner improwizując zakrył go plasterkiem szynki jamon serrano.

Geneza tapas nie jest jednakże ściśle powiązania z królewską prezencją, inna teoria głosi, że przykrywanie butelek kawałkami jedzenia miało utrudnić pijącemu jej opróżnienie, a tym samym spowolnić proces upijania się, co było szczególnie istotne z perspektywy woźniców. Ci, chętnie zaglądali do kieliszka i wlewali w siebie alkohol by później spowodować wypadek przynosząc nieszczęście. Jeszcze inna teoria mówi, że zakrycie butelki miało spowolnić nie jej opróżnianie przez pijącego, a ochronić piwo przed utratą bąbelków.

Za najbardziej prawdopodobną uważa się historię podróżującego króla Alfonsa XIII, chociaż pragmatycy twierdzą, że tapas, jako mała przekąska spożywana między dużymi posiłkami, miała pomóc w utrzymaniu energii do pracy.

Hiszpanie, nie bez powodu zresztą, są dumni ze swojej kultury tapas i chętnie chwalą się nią przed obcokrajowcami, a o ich specjalnym przywiązaniu do tej tradycji świadczyć może chociażby fakt, że na jej cześć ustanowiono nawet Światowy Dzień Tapas, który przypada na trzeci czwartek czerwca.

Każdy region ma swoje własne i unikalne przekąski, mariscos (owoce morza), aceitunas (oliwki), tortilla de patatas, rabo de toro (mięso z ogona byka), orejas (smażone ucho wołowe), chorizo, patatas bravas (smażone kawałki ziemniaków), queso de cabra (kozi ser) i typowe dla Andaluzji salmorejo, czyli zimna zupa ze świeżych pomidorów i oliwy.

Również w zależności od regionu Hiszpanii zmienia się nazewnictwo, i tak w Madrycie otrzymamy do piwa tapa, na północy, w Aragonii i regionie Nawarry będzie to alifara, natomiast w Kraju Basków pintxos. Nazwa pintxos wywodzi się od wykałaczki, którą przykuwa się przekąskę do małej porcji chleba, jest to element charakterystyczny tamtejszej wersji tapas. Za baskijską wersję zapłacimy od sztuki, kelner podlicza pozostawione patyczki, grupując je według kolorów i rozmiarów.

Z uwagi na położenie geograficzne kraju czas w Hiszpanii płynie inaczej, słońce w miesiącach letnich wschodzi najwcześniej o godzinie 7, a zachodzi o godzinie 21:30, w okresie zimowym jasno robi się dopiero po 8:30, a zmrok zapada po 18. Taki cykl dobowy w parze z wysokimi temperaturami panującymi tam przez większą część roku, powoduje, że rytm dnia i nocy różni się od tego, który jest nam znany. Mieszkańcy Półwyspu Iberyjskiego dzień zaczynają o godzinie 9, między 14 a 17/18 przychodzi czas na obiad i chwilę wytchnienia, zwany siestą, po czym popołudniową porą, która kończy się o godzinie 20, następuje powrót do obowiązków. Wtedy też upał ustępuje i wszyscy wylegają na miasto, do knajp, barów i restauracji, by około 21 zjeść kolację oraz spędzić czas w gronie znajomych. I tu przychodzi czas na nasze tapas. Mimo, że można spożywać je przez cały dzień to najbardziej kojarzonej jest właśnie z porą wieczorową.

Tapas można spożywać w dowolnej formie i ilości, można zmieniać knajpy, co jest wręcz zalecane po dwóch porcjach, jednakże nie powinno się być samemu.

Tapas jest niezwykłą tradycją i mimo tego, że małe porcje jedzenia podawane są do napoju, głównie alkoholowego, nie znaczy, że należy traktować to jako okazję do typowego wypłakiwania się przy piwie. Nie, tapas jest synonimem radości, zabawy i towarzystwa. Jedną z bardzo ważnych zasad spożywania tego hiszpańskiego posiłku jest obecność innych osób, przyjaciół, znajomych, rodziny, liczy się towarzystwo. Poza tym czas tapas jest czasem wspólnej biesiady i zabawy, pozbawionej smutku i stresu, dlatego też kolejną zasadą, bezwzględnie przestrzeganą przez Hiszpanów, jest wykluczenie z rozmów tematów smutnych czy denerwujących. Wszystko co złe zostawiamy za sobą aby do baru wejść z uśmiechem na twarzy i gotowością do przedniej zabawy, oddając się przyjemności płynącej ze wspólnego posiłku w doborowym towarzystwie.

MASZ PYTANIA?
ZACHĘCAMY DO KONTAKTU?